SimCity: EA przeprasza za problemy z serwerami, rekompensatą darmowa gra od EA
Wybaczycie?
Przymus stałego dostępu do sieci przy SimCity nie wypalił, a na pewno nie w pierwszych dniach od premiery. Gracze zamiast cieszyć się grą, „stali w kolejkach”, by dopchać się do serwera i rozpocząć zabawę. A jak już się udało, to i tak istniało ryzyko, że simcity się wyłączy. Dziś jest już ponoć lepiej, ale twórcy zdają sobie sprawę, że nawalili. Tłumaczą się tak:
„Co właściwie poszło nie tak? W skrócie: na przestrzeni tych kilku dni do gry włączało się zdecydowanie więcej osób, niż mogliśmy przypuszczać. Grało zdecydowanie więcej osób, na skalę nieporównywalnie większą niż podczas bety. – pisze Lucy Bradshaw, szefowa studia Maxis. – Zgadzamy się, to nie było specjalnie mądre z naszej strony, że nie przygotowaliśmy się na taką sytuację. Ale zapewniam was, że zostanie to szybko naprawione. W ciągu ostatnich 48 godzin zwiększyliśmy o przepustowość serwerów o 120%. (…) Liczba przypadków wylogowywania z serwerów i wyłączania gry spadła o 80%.”
W ramach zadośćuczynienia, właściciele SimCity dostaną jedną grę EA gratis. 18 marca wydawca wyśle szczegółowe maile wszystkim tym, którzy produkcję zarejestrowali. Niestety nie wiemy dokładnie, czy gratisowy tytuł będzie można wskazać samemu, czy też wybór będzie ograniczony, ale i tak miło, że EA chce wynagrodzić graczom męczenie się z niedziałającymi właściwie serwerami.
Choć rzecz jasna problemów by nie było, gdyby singlowa gra nie wymagała dostępu do sieci. Prawda, że rozwiązanie tak naprawdę jest znacznie prostsze?
Adam Bednarek 9.03.2013 http://gamezilla.komputerswiat.pl