Wysłany: 8 Kwi 2013, 18:35 Alternator czy rozrusznik a może coś innego.
Dzisiaj rano jak odpalałem, to dziwnie wolno zakręciło, ale zapalił. Później jeszcze w trakcie dnia dwa razy zapalałem i spokojnie odpalał. Przyjechałem po synka do przedszkola i jak już mieliśmy wyjeżdżać to nie odpalił. Po przekręceniu kluczyka zapalają się kontrolki tak jak zawsze, ale w ogóle nie kręci. Spróbowałem przez kable, ale bez skutku. Żadnej reakcji. Akumulator jest sprawny i naładowany. Czy to może wina alternatora czy rozrusznika? Czytałem gdzieś, że to może wina IMO, ale do tej pory nie miałem z nim problemów. Jak można to sprawdzić?