Wysłany: 11 Kwi 2012, 01:23
swap to swoją drogą, bo mam małe uprzedzenie po ostatniej próbie swapa na 1.6 16v kiedy to koleś chciał mnie wykiwać, i zarzniętego 1.6 mi dał, ale ja stratny nie bylem, bo odzyskałem to co miałem stracić z nawiązką, ale może kiedyś na 2.0 16v, lub coś lepszego, to kto wie. Ostatnio mnie napadło swapowac 1.6 V-teca do fofi, ale okazało się, że szwagrowi zarżnięty tylko został, to zrezygnowałem.
powiem ci, że moja mordeczka ma kopa, i to niezłego, jak na ten silnik, i na razie nie chce mi się swapować, wolę dokończyć to co mam do roboty przy niej, a potem kto wie...
Dwie już były, ale mówią że do trzech razy sztuka
Czarna