Model: Ford Fiesta Mk3`90 Wersja: Xr2i Silnik: 1.6i/104KM Imię: Arkadiusz Wiek: 36 Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 199 Skąd: Opole
Wysłany: 22 Lip 2011, 09:39 [MK3] XRka McLfan'a
1. NICK: McLfan 2. IMIĘ: Arek 3. MODEL: Fiesta 4. WERSJA: XR2i 5. ROCZNIK: MK3 1990 6. SILNIK: 1,6 CVH 7. OPIS AUTA: Tak więc wyjazd. O 10 się umawiam z gościem, ze o 20 będę, bo o 18 mam spotkanie w Brzegu z klientem. A ten o 15 SMS do mnie, że auto zarezerwowane przez jakiegoś gościa z Kielc. Się zbuzowałem trochę... O 16 odstawiałem dziewczynę na pociąg, która jechała do domu i długa z kumplem do Wołowa, może uprzedzę i się wykłócę. Podróż w ciemno. 30km przed telefon od gościa, że ci z Kielc nawalili i nie przyjadą, tyle ta rezerwacja była warta... Cóż, musiałem przełożyć spotkanie z klientem, ale Fiesta stoi pod blokiem.
Wg właściciela auto stało niemal dwa lata. I to widać. Przegląd do kwietnia 2010, akumulator nie istnieje niemal (wystarcza na jedno jęknięcie przy próbie odpalania i nie ładuje się w czasie jazdy, o czym później). Jeżeli chodzi o budę, to wszystko wydaje się być proste, być może jakiś bezwypadek się trafił, ale o tym przekonam się w weekend, zagłębiając się w samochód. Zawieszenie jeśli chodzi o sprężyny i amorki bez zarzutu, gorzej z tulejami. Auto chodzi na boki, jak chce, krzyżak uwalony, co tylko pogarsza sprawę. Teraz trochę o silniku. Stało to to długo, więc nie jest różowo z silnikiem. Jak jeszcze aku starczało trochę, odpalił za pierwszym razem, trochę poklepał, ale reakcja na gaz bywa różna. Jak się delikatnie daje gazu, potrafi szarpnąć i polecieć jak głupi, a czasem się dławi i nic. Jeśli się da gazu więcej lub gwałtownie, to muł jest murowany.
Teraz trochę o powrocie. Ulewa i zawieje non stop, tragedia... Ja XRką z przodu, kolega moją bordową za mną. 40 kilometrów zrobione i nagle wskazówka temperatury windą do nieba leci, na czerwone. Zatrzymujemy się, gaszony silnik. Stygnie. Mija kilka minut, jest OK. Chcemy odpalać, oczywiście pierwsze rozczarowanie. Aku się nie naładował i trzeba pchać... Jedziemy dalej, autostrada już. Temperaturka między N a R i git. Nagle, znów w górę leci! Nie mija 30 sekund, jak jest pod czerwonym polem. Znów postój i znów odpalanie na pych. Na autostradzie, w zamieciach deszczowych. Nie było bezpiecznie. Na całej drodze z Wołowa do Opola tak z 7 razy... Potem już złapałem o co chodzi, jak się jechało poniżej 80km/h, to się temperatura trzymała. Do czasu. Na 30km starczało, by nagle znów winda się pojawiła... Nie mam pojęcia do cholery o co chodzi, czyżby termostat się wieszał i zamykał chłodzenie w małym obwodzie?
8. DOKONANE ZMIANY / WYKONANE PRACE a. wizualne: nic b. mechaniczne: nic c. audio: nic d. inne: tankowanie.
9. PLANOWANE ZMIANY / PLANOWANE PRACE a. wizualne: Ogarnąć dokładki, bo się wkręty wyrobiły i progi sobie swobodnie na nich wiszą, dyndając na zakrętach.Mówiąc krótko, zostanie seria. Chyba, że w fajnej cenie wpadną mi w łapy Helle na tyłek.No i oczywiście koła z mojej bordo (14' alu). b. mechaniczne: Ogarnąć silnik i zawieszenie, to po pierwsze. Przed zimą ogrzewanie, bo tylko zimnem wieje (co w zmokniętym powrocie nie pomagało) c. audio: Radio oryginalne jest i zostanie. Nie ogarniałem jak sprawa z głośnikami wygląda. Jeśli są seryjne 4, to zostaną. d. inne - organizacja tylnej półki, bo jej w ogóle nie ma.
Model: Ford Fiesta Mk3`90 Wersja: Xr2i Silnik: 1.6i/104KM Imię: Arkadiusz Wiek: 36 Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 199 Skąd: Opole
Wysłany: 22 Lip 2011, 10:51
Zdjęcia wrzucone.
bidżej napisał/a:
haha, piwko mi się należy
Chyba kopniak w tyłek, bo i tak bym zobaczył na otomoto, a tak mi stracha napędziłeś, że jakiś forumowicz (kto normalny jedzie taką trasę po auto za 1000zł?) z Kielc jedzie i auto przepadło.
Model: Inne auto Wersja: Inna Silnik: Inny Imię: Bartek Wiek: 37 Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 4784 Skąd: Stuttgart
Wysłany: 23 Lip 2011, 21:19
McLfan napisał/a:
Zdjęcia wrzucone.
bidżej napisał/a:
haha, piwko mi się należy
Chyba kopniak w tyłek, bo i tak bym zobaczył na otomoto, a tak mi stracha napędziłeś, że jakiś forumowicz (kto normalny jedzie taką trasę po auto za 1000zł?) z Kielc jedzie i auto przepadło.
no pięknie, wyczaiłem Ci czerwoną ikserę, a Ty się jeszcze burzysz
mmbu Model: Ford Fiesta Mk5`01 Wersja: Sport Silnik: 1.6i16V/100KM Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 327 Skąd: WF
Wysłany: 23 Lip 2011, 21:41
Każdy po zakupie XR się cieszy jak dziecko z lizaka, a później okazuje się, że kupił padło które już dawno nie powinno jeździć. I nie ważne czy zapłacił 1000 czy 4000. Schemat jest taki sam
jak ktoś się p... urodził, to skowronkiem nie umrze
Jeszcze wtryski i termostat przydałoby się przejrzeć, wymienić filtr paliwa, olej. Gdyby mnie dzisiaj nie yebał tak łeb to byśmy jeszcze przy niej coś porobili. Ale mam teraz cały czas wolne więc jak coś to można robić
Model: Ford Fiesta Mk3`90 Wersja: Xr2i Silnik: 1.6i/104KM Imię: Arkadiusz Wiek: 36 Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 199 Skąd: Opole
Wysłany: 28 Lip 2011, 20:37
Będzie, będzie, ale cierpliwości potrzeba. A raczej piniondzorów.Póki co czerwona stoi, po dziesiątym zabiorę się za silnik, zrobię przegląd i auto będzie śmigać. W zawieszeniu na szczęście wszystko OK. Sprawdzone wczoraj na szarpakach. Z wyjątkiem końcówki drążka kierowniczego, którą to diagnosta po odkręceniu śruby dwoma palcami wyjął ze zwrotnicy.Już wiem, czemu nagle sobie auto skręcało w dowolne strony. Myślałem, że to tuleje były.
Model: Ford Fiesta Mk3`90 Wersja: Xr2i Silnik: 1.6i/104KM Imię: Arkadiusz Wiek: 36 Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 199 Skąd: Opole
Wysłany: 6 Sie 2011, 21:32
Korzystając z weekendu wybebeszyłem środek XRki, by zobaczyć jak bardzo źle jest z podłogą przy progach (widać było, że jest zapadnięta, lewarek wjechać musiał kiedyś do środka...).Dobrą wiadomością jest to, że poza dziurskami po obu stronach, nie widać tragedii. Jest OK. A czy naprawdę jest OK, się okaże przy czyszczeniu tego, co zostało.
Wrzuciłem również 14" alu z mojej bordowej. Kilka fotek z dziś i wczoraj:
W takim oto stanie auto w połowie tygodnia zostanie odstawione do Gliwic do Marka, by ogarnąć silnik, uszczelkę pod głowicą oraz rozrząd. Słowem, by auto jeździło o własnych siłach bez problemów. A za miesiąc lub dwa nastąpi łatanie otworów dla Flinstone'a.Pytanie, czy z tymi dziurami uda się zrobić przegląd legalnie...
Model: Ford Fiesta Mk3`93 Wersja: Xr2i Silnik: 1.8i16V/130KM Imię: Kuba Dołączył: 23 Kwi 2006 Posty: 1755 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 6 Sie 2011, 21:44
Standardzik... zapchane odpływy progów i woda leje sie do srodka... u mnie dziur jeszcze nie ma ale dokładnie w tych samych miejscach jest syf. Szyber to zło!
Nie możeszpisać nowych tematów Nie możeszodpowiadać w tematach Nie możeszzmieniać swoich postów Nie możeszusuwać swoich postów Nie możeszgłosować w ankietach
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum. Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.